Biuletyn 3(16)/2000Strona główna

Leksykon operowy

Na półkach księgarskich pojawił się ostatnio Leksykon operowy autorstwa Jana Stanisława Witkiewicza (Iskry, Warszawa 2000). Leksykon zawiera hasła dotyczące historii opery (kompozytorzy, tytuły w brzmieniu oryginalnym), wykonawstwa (śpiewacy, dyrygenci, reżyserzy, scenografowie, określenia fachowe), bardzo skrótowe charakterystyki postaci operowych i charakterystyki polskich teatrów operowych.

Znawcom i miłośnikom opery niewiele nowego powiedzą hasła dotyczące wielkich sław. Postaciom tym poświęcono tyleż miejsca, co mało znanym polskim wykonawcom, z tą różnicą, że przy Pavarottim i innych znaleźć można wybiórczy spis niektórych nagrań z zaznaczeniem liczby wykonań danej partii na płytach, a przy artystach polskich podobnej informacji nie znajdziemy (choć byłaby bardzo przydatna), i to nie z braku nagrań, bo te istnieją. W hasłach poświęconych naszym śpiewakom brak także czasem spisu ważniejszych partii (np. Olga Pasiecznik).

Wybór haseł do leksykonu, jak słusznie zastrzega autor we wstępie, jest zawsze bardzo subiektywny. Najwięcej emocji budzi wybór postaci z rodzimej współczesnej sceny operowej – kto znalazł się na stronach leksykonu, a kogo brak? Jest M. Boberska, I. Hossa (zresztą zupełnie słusznie), M. Abako, K. Bednarek, nie ma B. Morki, A. Zdunikowskiego... Nie do przecenienia jest jednak walor dokumentalny tego opracowania. Za kilka, kilkanaście, a najlepiej za kilkadziesiąt lat będziemy je czytać z łezką w oku, wspominając artystów, którzy przez ten czas zrobili karierę lub tych, dla których los był mniej łaskawy, ale wszyscy znaleźli się już dziś na kartach Leksykonu operowego.

Rozumiem, że przy pisaniu tego typu prac, korzysta się z innych, zagranicznych leksykonów i encyklopedii, których na światowym rynku jest mnóstwo. Warto jednak korzystać z tych najlepszych, może wtedy autor Leksykonu uniknąłby błędów w datach urodzin czy nie przywoływałby tytułów nieistniejących książek.

Katarzyna K. Gardzina


Patrz też: