Trubadur 1(22)/2002 Strona główna

Muzyka21, nr 2/19, luty 2002, str. 16

Toska to kobieta stanowcza

Z Angelą Gheorghiu rozmawia Jean-Michel Breque

- Czy śpiewanie Pucciniego sprawia Pani jakąś szczególną przyjemność? Czy jego sposób pisania: szerokie frazy, dobrze leżące wokalnie, są dla śpiewaczki czymś szczególnym, podnoszącym jej rangę?

- Tak, na pewno podnosi jej rangę. Lepiej niż ktokolwiek inny potrafił połączyć słowa z muzyką, prawdą muzyki oddał prawdę słów. To jeden z powodów nazywania tego “weryzmem”. Odczuwa się to natychmiast i to stanowi o niezrównanym bogactwie tej muzyki (...)

Redakcja Muzyki21 składa serdeczne podziękowania dla pani Kamilli Zielińskiej i pana Adama Ślesika z firmy Pomaton-EMI oraz firmie EMI Classics za nieocenioną pomoc w opublikowaniu wywiadów. [z Angelą Gheorghiu i Robertem Alagną]


Piotr Nędzyński, Słynne głosy, wielkie interpretacje, PR II, dn. 26.02.2002 (audycja powtórzona 26.03.2002)

A teraz pewna ciekawostka – Andrea Bocelli, który staje się powoli rasowym tenorem operowym, ale – przynajmniej na płytach – śpiewa także repertuar, którym nie mógłby się popisać na scenie. Bocelli ma głos o charakterze typowo lirycznym, nawet bym powiedział, że jest to lekki tenor liryczny. Na scenie śpiewał między innymi Rudolfa, Werthera. Ale na płycie z ariami Verdiego zrealizowanej w roku 2000 przez firmę Philips wykonał także arię Don Alvara, arię o charakterze dramatycznym. Trudno ocenić wielkość głosu, bo tutaj może po prostu decydować technika, ale czujemy, że jest to mimo wszystko głos o niezbyt dużym wolumenie, jakkolwiek dobrze skoncentrowany, nośny i dźwięczny. Szczególnie dobrze brzmi w górze skali. Natomiast w średnicy czy w dole skali zdarzają się dźwięki śpiewane piano czy pianissimo, które przypominają nieco piosenkarza. Bocelli jest nim także w istocie. W sumie jednak jego interpretacja arii Don Alvara od strony wokalnej budzi spory szacunek, jest także interesująca emocjonalnie.

...Śpiewał Andrea Bocelli. A teraz José Cura w nagraniu firmy Erato z roku 2000. O ile Bocelli jest piosenkarzem, który usiłuje stać się tenorem operowym, o tyle Cura jest rasowym tenorem operowym, który także czasem śpiewa piosenki. José Cura ma głos o charakterze tenora dramatycznego i rzeczywiście śpiewał już partię Don Alvara z powodzeniem na scenie. Jego interpretacja przypomina nieco interpretację Maria Del Monaco, jest w sumie świetny.