Trubadur 1(42)/2007 Strona główna

Zakochany Mozart
Opera Bałtycka - Gdańsk

Legenda głosi, że w noc świętojańską realizują się wszelkie miłosne pragnienia. Nie przypadkiem więc gdańska Opera Bałtycka, organizując festiwal „Świętojańskie Świętowanie”, zaproponowała w trakcie trzeciej już jego edycji spektakl, którego przesłaniem i tematem była właśnie miłość - Zakochany Mozart.

Naturalnie w trakcie obchodów Roku Mozartowskiego nie mogło zabraknąć hołdu złożonego wielkiemu kompozytorowi. W Gdańsku postanowiono wystawić nie operę Wolfganga Amadeusza, lecz spektakl z samym Mozartem w roli głównej, aby lepiej poznać innego Mozarta – nie geniusza, lecz człowieka ze swoimi namiętnościami i słabościami.

Gdyby to przedstawienie-koncert zostało zaprezentowane w innym miejscu, a nie wnętrzach kościoła św. Jana, z pewnością straciłoby wiele ze swego czaru i uroku. Słusznie Jerzy Snakowski, autor scenariusza spektaklu, uznał, że w takim czasie, wnętrzu i otoczeniu, wybór przedstawienia nie może być przypadkowy.

Snakowski splótł z humorem i ironią, lecz bez banalizowania, fragmenty oper i listów kompozytora. Przedstawił intymne, osobiste frazy mówiące o miłości, uwodzeniu, zazdrości, szaleństwie, zdradzie... i arie, duety, tercety, kwintety, które przeniosły na scenę sekrety tych uczuć i pozwoliły im stać się sztuką. A miłość jest właśnie motywem wiodącym w wybranych do spektaklu operach: Idomeneo, Uprowadzenie z seraju, Don Giovanni, Cosi fan tutte, Wesele Figara.

W spektaklu wystąpiła Magdalena Barylak, dobrze wyszkolony i obdarzony niewątpliwymi możliwościami sopran; razem z nią prezentował się zespół młodych utalentowanych śpiewaków, którzy przezwyciężyli pewne niedostatki wynikające z braku doświadczenia swoją witalnością i entuzjazmem: Anna Fabrello (sopran), Karol Kozłowski (tenor), Rafał Grozdew (tenor), Kamil Pękala (baryton), Łukasz Goliński (bas). Sprawia satysfakcję, gdy młodzi artyści sprawdzają się w niełatwym przecież repertuarze mozartowskim, pokonując to wyzwanie z sukcesem. Bez wątpienia niezwykle pomocny okazał się akompaniament orkiestry kameralnej „Hanseatica” pod dyrekcją Janusza Przybylskiego, która perfekcyjnie wykonywała fragmenty dzieł włączonych do programu. Z kolei Jacek Gierczak (recytacje) dodał barw czytanym fragmentom listów, przedstawił je w sposób szczególnie elegancki.

Jednak nie tylko część muzyczna i wokalna spektaklu zasługuje na pochwały, także strona wizualna została ze smakiem opracowana przez reżysera Konrada Szachnowskiego. Na podwyższonej scenie, ponad orkiestrą i solistami, widzowie oglądali teatr marionetek zręcznie poruszanych przez aktorów gdańskiego teatru Miniatura. Marionetki ubrane w charakterystyczne stroje osiemnastowieczne, z koronkami i perukami, interpretowały w sposób sympatyczny i groteskowy poszczególne postaci. Użycie marionetek nadało spektaklowi baśniowiego kolorytu.

I jeszcze jeden świetny pomysł, na który warto zwrócić uwagę: w trakcie całego przedstawienia wyświetlane były ogromne napisy, które przywoływały cytaty i poszczególne słowa śpiewanego tekstu; zabieg ten podkreślał i uwypuklał najważniejsze pojęcia-klucze spektaklu.

Spektakl Zakochany Mozart jest zachwycający i pełen niespodzianek, balansujący na granicy świata barokowego i wirtualnego. Mieszanka fantastyczna i futurystyczna „podszyta” pluszem tradycyjnego teatru...

Gabriella Buzzi (tłum. Krzysztof Skwierczyński)