Trubadur 2(43)/2007 Strona główna

Muzyczny Kraków

Mam na myśli to, co najbardziej pokochałam, teatr operowy i bel canto. Będąc już od jakiegoś czasu na emeryturze, mam czas, aby uczestniczyć w wydarzeniach związanych z propagowaniem opery i pięknego śpiewu. Takich wydarzeń jest w Krakowie coraz więcej i pocieszające jest, że wszystkie imprezy tego rodzaju cieszą się ogromną popularnością, co świadczy, że sztuka operowa dociera do różnych środowisk społecznych.

Najbliższe mojemu sercu są Stowarzyszenie Miłośników Opery Krakowskiej Aria i „Trubadur”, w których staram się „coś” zrobić dla publiczności. Krakowscy członkowie „Trubadura” współpracują ściśle ze stowarzyszeniem Aria i nie przeszkadza to, że utożsamiają się zarówno z „Trubadurem”, jak i z Arią.

Stowarzyszenie Miłośników Opery Krakowskiej Aria kończy pierwszą trzyletnią kadencję swojej działalności. Czas byłby na podsumowanie i wyciągnięcie wniosków, był to okres doświadczeń, rozczarowań (nie ominęły nas konflikty, spowodowane wygórowanymi ambicjami i zazdrością), ale najważniejsze były sukcesy. W numerze Trubadura 38/39 z czerwca 2006 r. omawiałam pierwszy sezon naszej działalności.

Sezon 2006/2007 rozpoczęliśmy spotkaniem z gwiazdami Metropolitan Opera. Na dużej scenie Teatru im J. Słowackiego spotkało się dwoje artystów: Małgorzata Walewska zatrzymała się w Krakowie po drodze z Japonii na zachód Europy, a Mariusz Kwiecień po występach w Moskwie, a przed odlotem do USA. Spotkanie to zorganizowały prezes Arii Elżbieta Gładysz oraz pisząca te słowa przy olbrzymiej pomocy Opery Krakowskiej. Artyści opowiadali o swojej pracy, wymieniali doświadczenia, dowcipkowali, przede wszystkim śpiewali. Zaprezentowali arie z oper Bizeta, Moniuszki, Czajkowskiego, Mozarta, Saint-Saënsa oraz pieśni Karłowicza i Lipskiego. Przy fortepianie towarzyszyli im Renata Żełobowska-Orzechowska i Jacek Bylica. Teatr szczelnie wypełniła publiczność, która zgotowała artystom owację na stojąco. Spotkanie prowadziła debiutująca w tej roli prezes stowarzyszenia Elżbieta Gładysz. Pobyt artystów w Krakowie i rozmowy z dyrektorami Opery zaowocował wspólnym Koncertem pieśni polskich. Słuchaliśmy pieśni Chopina, Moniuszki, Karłowicza, Lipskiego, Niewiadomskiego, Szymanowskiego oraz Czterech sonetów Tadeusza Bairda. Pozwolę sobie przytoczyć słowa red. Anny Woźniakowskiej: Mariusz Kwiecień był doskonały. Nie wiem, co bardziej podziwiać – czy urodę głosu, którym włada z perfekcją, czy głębokie zrozumienie tekstu zarówno słownego, jak i muzycznego. Każda ze śpiewanych przez niego pieśń była doskonale skończonym dziełem i każda trafiła wprost do serca. Rzadko się zdarza w tak młodym wieku taka wrażliwa dojrzałość (Dziennik Polski).

Stowarzyszenie Aria zorganizowało osiem spotkań cyklu Spotkanie z Artystą. Oprócz wymienionych mogliśmy gościć nestorkę i wieloletnią solistkę Opery Krakowskiej Teresę Wessely-Mackiewicz wraz z młodą krakowską śpiewaczką Katarzyną Oleś-Blachą, która brawurowo zaśpiewała bardzo rzadko wykonywane Wariacje na temat Mozarta Adama. Utwór ten wykonywany przez Adę Sari spisał z płyty winylowej i opracował mąż Teresy Wessely Roman Mackiewicz, muzyk i wieloletni dyrygent operowy. Spotkanie prowadził Jacek Chodorowski. Gościliśmy też lubianego tenora, obecnie kreującego rolę starego Fausta, Imeriego Kawsadze (rozmowę poprowadziła red. Anna Woźniakowska), a Jacek Chodorowski poprowadził spotkanie z uroczą Alicją Węgorzewską-Whiskerd (mezzosopran), która przyjechała do nas z Warszawy. Artystkę mieliśmy możność podziwiać w roli Carmen w bytomskiej inscenizacji w reżyserii Wiesława Ochmana.

Ciekawym wydarzeniem było spotkanie z artystką mieszkającą na stałe w Kanadzie – Marią Knapik, najmłodszą z sióstr z zespołu Osiem Sióstr Knapik, której gośćmi byli Maria Fołtyn i Juliusz Łuciuk. Z wielkim zadowoleniem muszę stwierdzić, iż nasza publiczność owacyjnie przywitała Marię Fołtyn. Spotkanie to poprowadziła red. Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz. Śpiewające małżeństwo Beata Wardak – mezzosopran z Warszawskiej Opery Kameralnej i Leszek Świdziński – znany tenor, zaprezentowali się w lżejszym repertuarze, promując swoją płytę Melodie z południowych winnic.

Spontaniczny kontakt i wspólne muzykowanie z miłośnikami śpiewu operowego jest dla nas najcenniejszym laurem, wieńczącym nasze wysiłki i zaangażowanie artystyczne, z wpisu artystów do kroniki stowarzyszenia. Przybyły z Poznania red. Wilfried Górny poprowadził spotkanie z basem Januszem Borowiczem i jego uczniem, młodym tenorem Andrzejem Lampertem. Goście zaprezentowali arie z Fausta Gounda, Eugeniusza Oniegina Czajkowskiego, Don Pasquale Donizettigo i Toski Pucciniego. Janusz Borowicz debiutował na scenie Opery Krakowskiej w 1986 roku, sylwetkę artysty przedstawiła red. Anna Woźniakowska. Członkowie Stowarzyszenia zaproszeni zostali na recital dyplomowy Andrzeja Lamperta, który zdał egzamin na piątkę.

Ulubienicę krakowskiej publiczności Edytę Piasecką-Durlak i wspaniałego barytona z Opery Narodowej Artura Rucińskiego gościliśmy na ostatnim naszym spotkaniu w sezonie 2006/07. Artyści śpiewali arie i duety operowe ze swojego repertuaru, a spotkanie poprowadził red. Andrzej Kosowski.

Działalność Stowarzyszenia Aria to nie tylko organizowanie koncertów. Byliśmy współorganizatorem I Ogólnopolskiego Konkursu Wokalnego im. Mieczysława Karłowicza, pomysłodawcą tego wydarzenia była Anna Plewniak, znana artystka operowa, przewodniczącą jury prof. Jadwiga Romańska. Wzięliśmy udział w II Ogólnopolskim Konkursie im. Iwony Borowickiej organizowanym przez Fundację Czardasz. Stowarzyszenie powołało własne jury, które wybrało laureatów, a nasz werdykt pokrywał się z decyzją jury Konkursu, którego przewodniczącym był Bogusław Kaczyński.

Nasza działalność i starania zostały dostrzeżone przez Dyrekcję Opery Krakowskiej, która przyznała nagrodę Vox Opera na ręce prezes Elżbiety Gładysz. Mamy nadzieję, że w następnej kadencji Stowarzyszenie Aria w dalszym ciągu będzie miało możliwość działania na rzecz edukacji i propagowania muzyki operowej. W ostatnim roku liczba członków stowarzyszenia zwiększyła się trzykrotnie. W nasze szeregi wstąpiły osoby, które nigdy przedtem nie miały styczności z operą. Mamy nadzieję, iż niedługo będziemy działać już we własnym budynku Opery Krakowskiej.

Najważniejsze wydarzenia Opery Krakowskiej sezonu 2006/2007 to:

  •     pierwsze w historii Opery Krakowskiej tournée do Ameryki Południowej (Santiago de Chile),

  •     premiery oper Trubadur, Eugeniusz Oniegin, Don Pasquale,

  •     dzień otwarty na budowie nowego gmachu Opery Krakowskiej,

  •     tournée ze spektaklem opery Don Pasquale do Holandii,

  •     zimowa edycja X Festiwalu Opera Viva,

  •     Nie lękajcie się – Koncert ku czci Jana Pawła II w drugą rocznicę śmierci,

  •     tournée z operetką Ptasznik z Tyrolu do Holandii,

  •     XII Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Ady Sari w Nowym Sączu z udziałem orkiestry Opery Krakowskiej,

  •     prawykonanie oratorium Cracovia est Dariusza Reguckiego w ramach obchodów Jubileuszu 750-lecia Lokacji Miasta Krakowa,

  •     XI Festiwal Opera Viva, premiera Ptasznika z Tyrolu Zellera,

  •     Jubileusz 50-lecia pracy artystycznej Janusza Żełobowskiego,

  •     Lato Operowe w Krakowie Barbakan nocą.

    Muszę wspomnieć o dwóch osobach, które stale współpracują ze Stowarzyszeniem Aria. To Renata Żełobowska-Orzechowska, pianistka, adiunkt Akademii Muzycznej w Krakowie oraz artysta malarz Roman Hennel, autor większości naszych zdjęć, wielki miłośnik J. Kiepury i artystów, członek „Trubadura” i stowarzyszenia Aria. Od lat sięga po tematy muzyczne, transponując, jak sam mówi, znane opery i operetki. Muzyka jest jego kolejnym hobby. Jeździ na Krynickie festiwale, aby upajać się ariami, a przy okazji w jego szkicowniku przybywa portretów uczestników tego muzycznego święta (Andrzej Kozioł, Dziennik Polski). Obecnie artysta przygotował na kolejną wystawę portrety wszystkich artystów występujących w naszych Spotkaniach z Artystą, był fundatorem nagród dla uczestników II Konkursu im. J. Borowickiej, laureaci tego Konkursu otrzymali obrazy autorstwa Romana Hennela.

    W wielu punktach Krakowa odbywają się spotkania podobnego rodzaju, jakie prowadzi Stowarzyszenie Aria. Znana w Krakowie Fundacja Czardasz wchodzi już w piąty rok działalności, prowadzona przez prezes Ewę Wartę-Śmietanę i Jacka Chodorowskiego. Z tej to okazji została wydana książka autorstwa Jacka Chodorowskiego Bel canto w Krakowie, w której autor omawia dotychczasową działalność Fundacji i przedstawia sylwetki artystów, którzy wystąpili na scenie Śródmiejskiego Ośrodka Kultury, gdzie odbywają się koncerty. A są to znani i ciekawi artyści, zainteresowanych namawiam do nabycia tej książki.

    W przepięknym Dworku Białoprądnickim odbywają się wieczory operowe, które prowadzi artysta Krakowskiej Opery Jan Migała.

    Szczególnie cieszy mnie fakt wznowienia spotkań z artystami operowymi prowadzonych przez red. Annę Woźniakowską w Klubie Malwa (red. Anna Woźniakowska przez kilka lat prowadziła takie spotkania w Domu Kultury im. C.K. Norwida w Nowej Hucie, z przyczyn prozaicznych, braku pieniędzy, zostały przerwane, tam spotykali się członkowie „Trubadura”). W klubie Malwa do tej pory wystąpili Bożena Zawiślak-Dolny, Andrzej Biegun i Jolanta Kowalska.

    Od niedawna w ekskluzywnym i jednym z najpiękniejszych hoteli w mieście - Grand Hotelu odbywają się niedzielne koncerty organizowane przez Artystyczną Agencję Orfeusz. Grand Hotel jest miejscem historycznym, jego historia sięga XIX wieku, a są z nią związane takie znakomite nazwiska jak: Marcelina i Aleksander Czartoryscy, Eustachy Chronowski czy Tadeusz Stryjeński, wybitny architekt, który tchnął w mury hotelu ducha secesji. Hotel był miejscem spotkań przedstawicieli arystokracji, osobistości ze świata nauki, kultury i sztuki. Tutaj przebywali Sienkiewicz, Wyspiański, Tetmajer. W roku 1936 z okna marmurowego apartamentu rozbrzmiewał głos Jana Kiepury. To tu gościł podczas odsłonięcia Pomnika Grunwaldzkiego w 1910 r. Ignacy Jan Paderewski. Obecnie w niedzielne popołudnia króluje solistka Opery Krakowskiej Bożena Zawiślak-Dolny, powszechnie uznana za najlepszą polską odtwórczynię partii tytułowej Carmen w operze Bizeta. Pamiętam pierwsze spotkanie wyjazdowe „Trubadura” do opery w Gdańsku na spotkanie z artystką i na premierę Carmen, a było to już 10 lat temu. Międzynarodowy sukces przyniosły artystce kreacje w operach Rossiniego (Kopciuszek, Cyrulik sewilski, Semiramida) i Verdiego (Bal maskowy, Trubadur, Nabucco, Rigoletto), Bożena Zawiślak-Dolny śpiewała w operze, operetce i musicalu. Ostatnio można było podziwiać ją w operetce Ptasznik z Tyrolu w roli Adelajdy, uważam, iż z całego zespołu była najlepsza, pełna dynamizmu i werwy. Na V Festiwalu Muzycznym w Krynicy zaprezentowała się znakomicie w wieczorze, podczas którego śpiewała znane i lubiane tanga. Ja szczególnie lubię artystkę, gdy wykonuje songi Kurta Weilla.

    We wszystkich opisanych wydarzeniach miałam przyjemność uczestniczyć, i cieszył mnie fakt, że szerokie rzesze publiczności mają możliwość poznania artystów operowych i wysłuchania pięknego śpiewu. Na zakończenie wszystkim zazdrośnikom i tym, którym dla szpanu wydaje się, że kochają operę, chcę zacytować fragment z Kupca weneckiego Szekspira:

    Człowiek, co nie ma w swych piersiach muzyki,
    Którego rzewne nie wzruszają tony,
    Do zdrad, podstępów, grabieży jest skłonny,
    Duch jego ciężki jak ciemności nocne,
    A myśli jego tak jak Ereb czarne:
    Takiemu nigdy nie ufaj.
    (akt V, scena 1)

    Małgorzata Rakowska