Trubadur 4-1(45-46)/2007-08 Strona główna

Beverly Sills (1929-2007)
Amerykańska królowa opery

Przez ponad 30 lat Beverly Sills fascynowała operomanów swoim głosem i talentem aktorskim. Gwiazdą stała się w 1966 roku, gdy zaśpiewała partię Kleopatry w Juliuszu Cezarze Händla, wystawionym przez New York City Opera. Od owej pory występowała w operach, w jakich tylko chciała, włącznie z La Scalą.

Mało kto jednak wie, że owe błyskotliwe, choć niewątpliwie zasłużone sukcesy artystyczne, przeplatały się w jej życiu z tragediami osobistymi. W 1956 roku Beverly Sills poślubiła dziennikarza i milionera Petera Greenoucha. Trzy lata później urodziła córkę Meredith (Muffy), od urodzenia całkowicie głuchą, a w 1961 roku syna, Petera Juniora (Bucky) opóźnionego w rozwoju (także od urodzenia). Rok 1974 przynosi kolejny cios w życiu artystki: ujawniona choroba nowotworowa, poważna operacja. Ale, na szczęście, powrót na scenę!

Beverly Sills mimo tych niewątpliwie tragicznych przeżyć była nie tylko niezwykle aktywna zawodowo, ale pozostawała osobą dowcipną, serdeczną i pogodną. Jako śpiewaczka natomiast zachwycała muzykalnością, znakomitą techniką i zmysłem muzycznego aktorstwa. Jej koloratura nie ma sobie równej. Nie tylko jest niezwykle elastyczna, niewiarygodnie szybka i nieomylna, ale jej kwieciste tony są kryształowo czyste, zmienne w barwie nawet przy takiej wysokości i szybkości, pełne i szlachetne i uczestniczą w dramacie opery, nie będąc jedynie popisami zręczności. Śpiewa olśniewająco nawet wtedy, gdy jest obrócona plecami do widowni, leży płasko na łóżku czy skulona obejmuje nogę od stołu lub wspina się na schody – w taki to obrazowy sposób pisał o niej jeden z amerykańskich krytyków (Hubert Saal, 1969).

Beverly Sills, a właściwie Belle Miriam Silverman, urodziła się 25 maja 1929 roku w Nowym Jorku. Jej przodkowie pochodzili z Ukrainy i Rumunii. Całe jej dzieciństwo wskazuje, iż była cudownym dzieckiem, wyjątkowo utalentowanym wokalnie: mając 3 lata wygrała konkurs Miss Beautiful Baby (za wykonanie piosenki), od 4. roku życia występowała w programie radiowym, w wieku 7 lat rozpoczęła naukę śpiewu, rok później wystąpiła w krótkim filmie (po raz pierwszy jako Beverly Sills). W 1945 roku występowała w USA i Kanadzie w kilku operetkach Gilberta i Sullivana. Mając 18 lat zadebiutowała na scenie operowej w Filadelfii (Frasquita w Carmen). Za swój autentyczny debiut operowy artystka uważała jednak występ w partii Violetty w Traviacie w 1951 roku. Dwa lata później śpiewała już Micaelę w Carmen w San Francisco, a od roku 1955 związała się z New York City Opera (jej debiutancką partią w tym teatrze była Violetta). A co ciekawe: Beverly Sills miała tylko jednego pedagoga śpiewu – Estelle Liebling w Nowym Jorku (była to wybitna amerykańska sopranistka pochodząca z bardzo muzykalnej rodziny niemiecko-amerykańskiej, żyjąca i działająca w latach 1880-1970).

Światowy rozgłos artystka uzyskała w 1966 roku po występie we wspominanym już Juliuszu Cezarze Händla. Poprzez Wiedeń (Królowa Nocy w Staatsoper, 1967) trafiła do La Scali. W 1969 roku zastąpiła na tej scenie oczekującą dziecka Renatę Scotto (Pamira w Oblężeniu Koryntu Rossiniego). Sukces tego występu przerósł oczekiwania. Nadano jej przydomek „Niepowtarzalna”. A jeden z krytyków napisał: ...pod wieloma względami przypomina mi Marię Callas – dobre warunki zewnętrzne, dobra twarz i nade wszystko piękny głos. Jest to anioł frazy lirycznej, o wielkiej słodyczy, delikatności i brawurze technicznej. I choć nazwisko jej znane było na całym świecie, choć zabiegały o jej występy najbardziej prestiżowe sceny, na debiut w Metropolitan Opera musiała czekać aż do 1975 roku. Powtórzyła swą kreację z La Scali. I sukces był ogromny, owacja trwała 18 minut! Na scenie Met śpiewała potem wiele partii (m.in. Łucję, Violettę, Thais, Normę), w sumie 46 spektakli w ciągu pięciu sezonów.

Beverly Sills śpiewała przede wszystkim partie lirycznego sopranu koloraturowego; w miarę upływu czasu włączała też i partie dramatyczne. A w repertuarze miała m.in. trzy partie w Opowieściach Hoffmanna (jej występ w tych partiach był główną atrakcją spektakli), Manon w operze Masseneta (wyjątkowo wzruszająca), Łucja w Łucji z Lammermoor (kobieca, wrażliwa, chwytająca za serce, w scenie obłędu – fascynujące aktorstwo), Elżbieta w Robercie Devereux (wielka kreacja sceniczna), Konstancja w Uprowadzeniu z seraju, Szemachańska Królowa w Złotym Koguciku, Małgorzata w Fauście, tytułowe Maria Stuarda i Anna Bolena, Elena w Mefistofelesie, Elwira w Purytanach. Wiele z tych jej kreacji zostało utrwalonych na płytach (w sumie nagrała 18 albumów z operami). Jej czynna kariera wokalna trwała do 1980 roku. Koncert pożegnalny odbył się 27 października owego roku w New York City Opera. Rok wcześniej objęła stanowisko naczelnego dyrektora tego teatru, które pełniła przez kolejnych 10 lat. W latach 1994-2002 była prezesem Lincoln Center, a w okresie 2002-2005 zgodziła się pełnić funkcję prezesa Metropolitan Opera. Obejmując stanowiska administracyjne w kulturze muzycznej, powiedziała: Przez długi czas starałam się za wszelką cenę zadowolić publiczność, robiłam wszystko, co mogłam, żeby się podobać widzom i słuchaczom. Przed każdym występem tylko o tym myślałam. Ale to się zmieniło. Odzyskałam niezależność, jestem po prostu sobą.

Beverly Sills zmarła w Nowym Jorku 2 lipca 2007.

16 października 2007 roku w Metropolitan Opera odbył się uroczysty wieczór poświęcony pamięci wielkiej artystki. Śpiewaczkę przypomniano w nagraniach (audio i video), wspominali ją partnerzy i przyjaciele. W części wokalnej wieczoru wystąpili m.in. Plácido Domingo i Anna Netrebko – a więc dwa pokolenia wybitnych artystów-śpiewaków.

Jacek Chodorowski