Trubadur 2(35)/2005 Strona główna

Recenzja baletu Romeo i Julia

Balet Romeo i Julia wystawiany w Teatrze Wielkim był bardzo udanym widowiskiem. Zarówno tancerzom, jak i scenografom należą się słowa uznania.

Tragedia Szekspira, mimo braku słów, została przekazana wiernie i wnikliwie. Tancerze doskonale wczuwali się w role, trzymając nas w napięciu, wzruszając lub rozśmieszając. Szczególnie podobała mi się gra Julii, która swoimi gestami i tańcem świetnie ukazywała nastrój danej sceny, np. wtedy, gdy zmuszano ją do ślubu z Parysem. Biła od niej rozpacz i niemoc, emanowała lękiem i bezsilnością. Julia, tak jak Romeo, była ubrana cała na biało, co dobrze wyróżniało ją spośród kolorowej gromady tancerzy. Sceny zbiorowe były bardzo widowiskowe, roztańczony tłum falował na scenie, aż chciało się do nich przyłączyć. Muzyka poruszała i uspokajała, grzmiała i cichła, doskonale skoordynowana z tańcem aktorów dawała wspaniały efekt. Wszystkie dekoracje były białe, dzięki czemu nie odwracały uwagi od kolorowych tancerzy.

Moim zdaniem balet Romeo i Julia jest warty obejrzenia. Nikt nie wyjdzie z teatru znudzony, a nawet najmłodsi, którzy dramatu nie czytali, nie powinni mieć problemu ze zrozumieniem treści widowiska.

Marta Aniołkowska