Mamy dla Was bardzo miłą wiadomość. Od niedawna “Trubadur” ma własną stronę internetową na której można znaleźć aktualne informacje klubowe, statut naszego stowarzyszenia, odnośniki do stron operowych w kraju i na świecie oraz wiele innych, ciekawych informacji. Planujemy też umieszczać na stronie wszystkie numery Biuletynu. Czekamy na uwagi, sugestie i życzenia dotyczące zarówno treści, jak i formy strony, tak aby mogła się z czasem stać naszą wizytówką.

Bardzo dziękujemy za kolejne darowizny na rzecz Klubu.

Tak się złożyło, że w tym numerze sporo jest tekstów interwencyjnych. Przede wszystkim publikujemy List otwarty “Trubadura” do krytyków muzycznych, który właśnie zaczynamy rozsyłać do mediów. Staraliśmy się skonsultować pomysł tego publicznego wystąpienia Klubu z jak największą liczbą klubowiczów, niestety nie do wszystkich zdążyliśmy dotrzeć. Jesteśmy ciekawi Waszych uwag i opinii, czekamy na podpowiedzi, gdzie warto list wysłać i – mamy nadzieję – informacje o efektach naszej akcji.

Kolejny problem, jaki poruszamy, to wiarygodność i zawartość Leksykonu operowego J. S. Witkiewicza. Kilka osób opracowało już aneksy do tej książki, czekamy na następne sprostowania. Wszystkie teksty chcemy przekazać wydawcy.

Zamieszczamy również polemikę Krzysztofa Skwierczyńskiego z artykułem E. Likowskiej Opera czy folwark, który ukazał się w Przeglądzie z 13.11.2000. Tekst ten nie był przeznaczony do Biuletynu, postanowiliśmy jednak go Wam przedstawić, ponieważ pojawiły się oskarżenia, że “Trubadur” został... przekupiony przez dyrekcję Teatru Wielkiego. Jest to oczywiście bzdura. Piszemy o tym wszystkim, bo nie chcemy, żebyście o podobnych oskarżeniach dowiadywali się od osób trzecich. Członkowie Klubu zarówno w Biuletynie, jak i przy innych okazjach bezinteresownie i swobodnie wyrażają swoje opinie; Klub jako instytucja też angażuje się w różne sprawy tylko wtedy, kiedy może reprezentować publiczność. Tak było np. w przypadku nagrody im. Andrzeja Hiolskiego. “Trubadur” cały czas jest niezależny i niezwiązany z żadną instytucją.

Po raz kolejny w piśmie Muzyka21 pojawiły się przedruki tekstów z Biuletynu. Przypominamy, że artykuły ukazują się w Muzyce21 za specjalną zgodą Autorów – my jedynie pośredniczymy w kontaktach (zob. wywiad z J. Jarnickim).

Niestety, nie zdążyliśmy wydać Biuletynu przed Świętami. Chcielibyśmy złożyć Wam trochę spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia szczęśliwego roku 2001.